Angielski to nie wszystko, czyli o wymaganiach językowych na rynku pracy

Autor: abctlumaczenia
Data publikacji:
marketing-man-person-communication (1)

Kompetencje językowe pracownika to jedno z bardziej istotnych kryteriów procesu rekrutacji. Nie od dziś wiadomo, że biegła znajomość języka zwiększa nasze szanse w walce o posadę , lecz nawet w tej kwestii na rynku pracy nastąpiły zmiany w stosunku do sytuacji sprzed kilku lat. Wydaje się, że czasy, w których biegła znajomość języka angielskiego dawała gwarancję wysokich zarobków chyba bezpowrotnie mijają. Wprawdzie wciąż jest to ważna umiejętność brana pod uwagę przy zatrudnianiu, lecz powoli traci swą decydującą moc, gdyż pracodawcy coraz częściej wymagają znajomości dwóch, a nawet trzech języków obcych i dopiero wtedy są skłonni zaoferować wyższe wynagrodzenie. W świetle powyższych faktów warto zapoznać się najnowszymi trendami dotyczącymi omawianych kwestii.

Polscy pracodawcy stają się coraz bardziej wymagający. Mimo, że język angielski z racji swego zasięgu komunikacyjnego stał się językiem międzynarodowym jego znajomość traktują jako oczywistą umiejętność i od potencjalnego pracownika wymagają posługiwania się dodatkowymi językami. W ten sposób chcą zwiększyć swoją konkurencyjność na rynkach międzynarodowych, gdyż zawsze lepiej porozumiewać się z kontrahentem w jego rodzimym języku niż za pośrednictwem obcego dla obu stron angielskiego. Z racji naszego położenia geograficznego najcenniejsi na rynku pracy są ludzie, których dodatkowymi językami są niemiecki i rosyjski. Dla polskiej gospodarki wymiana handlowa z Niemcami jest najważniejsza, w jej ramach odbywa się ogromna ilość interesów, dlatego też istnieje duże zapotrzebowanie na specjalistów z różnych branż, którzy biegle mówią też po niemiecku. W przypadku Rosji mamy do czynienia z pewnym ochłodzeniem politycznym, co przekłada się na pogorszenie relacji gospodarczych, lecz i tak są one dość bogate, a ponadto nie można wykluczyć zmian w polityce międzynarodowej, których efektem będzie otwarcie na wschód. Dodatkowo język rosyjski może być przydatny w kontaktach z obywatelami niektórych państw wchodzących niegdyś w skład Związku Radzieckiego, gdzie nadal jest jednym z podstawowych języków.

Następnymi w kolejności, jeśli idzie o zapotrzebowanie, wydają się języki francuski, włoski i hiszpański. Popularność zawdzięczają zarówno długiej tradycji kontaktów gospodarczych (włoski), jak i swej naturalnej właściwości jaką bez wątpienia jest spuścizna kolonialna (francuski, hiszpański), która znacznie powiększyła ich zasięg na całym świecie. Na specjalną uwagę zasługują języki skandynawskie. Okazuje się, że Szwedzi, Duńczycy, czy Norwegowie, choć doskonale znają angielski, wolą robić interesy w językach ojczystych, dlatego wiele polskich firm, chcąc rozszerzać swoje wpływy, poszukuje pracowników znających te języki. Odrębną grupę języków, które są cenione przez pracodawców stanowią języki z polskiego punktu widzenia egzotyczne, takie jak chiński, arabski, czy turecki. Z jednej strony wciąż brakuje wykwalifikowanych ludzi na rynku pracy, którzy się nimi posługują, z drugiej każdy z nich otwiera nieograniczone możliwości na tamtejszych, ogromnych rynkach.

Jak pokazują dane GUS znajomość języków ma pozytywny wpływ na zarobki. Na przykład osoba biegle władająca angielskim otrzymuje lepsze wynagrodzenie niż ta, która wykonuje takie same zajęcie, lecz nie posiada tej umiejętności. Podobna zależność dotyczy pracowników, których kompetencje językowe obejmują znajomość kilku języków, oni również zarabiają więcej niż ci mniej uzdolnieni językowo. Wymagania rynku pracy znacząco wpłynęły na ogólną znajomość języków obcych wśród Polaków, która z roku na rok staje się coraz lepsza. Można powiedzieć, że tym razem nauka nie idzie w las i daje widoczne gołym okiem efekty. Niniejszy wpis wypada zakończyć apelem: uczmy się języków, to naprawdę się opłaca!

Potrzebujesz przetłumaczyć dokument?

W ofercie: Darmowa Wycena